×
W górę
×
Akademia Płodności / Cudeńka /
Po wielu upadkach, rozdarte na kawałki serce Ani zostało posklejane miłością do małego Tymka, który pojawi się na świecie już we wrześniu.
➡️ 3 lata starań
➡️ obniżone parametry nasienia
➡️ płodnobook wprowadzony w październiku 2020
➡️ grudzień 2020 – brak stanu zapalnego w nasieniu i wymarzona ciąża! 💛
„Droga Aniu i Zosiu,
ten mail nie będzie dla Was pewnie niczym zaskakującym, ale dzięki Wam się udało! Obiecałam sobie, że jeśli jakimś cudem zajdę w ciążę to nie dość, że napiszę do Was o naszej historii to będę się nią dzielić z kim się da. Pamiętam, że to właśnie historie, które zamieściłyście w Płodnobooku męskim oraz na stronie podnosiły nie na duchu. Jestem obecnie w 18+2 tygodniu ciąży, a Tymek rośnie zdrowo 🙂
Nasza historia w skrócie:
1) starania o dziecko trwały 3 lata, z czego 1szy rok moja bardzo szeroka diagnostyka, która wykazała jedynie malutką insulinooporność.
2) po roku światło reflektorów padło na Męża i początkowo nie wydawało się tragicznie (marzec 2019). Koncentracja 5,6, całkowita ilość w ejakulacie 34 mln, ilość prawidłowych plemników 1%. USG jąder i ogólna diagnostyka ok. Wdrożone leczenie hormonalne żeby zwiększyć ilość plemników, oraz doustna suplementacja żeby poprawić jakość.
3) przy każdym kolejnym badaniu okazywało się, że parametry nasienia są coraz gorsze, a w nasieniu znalezione liczne bakterie tlenowe i beztlenowe. Raz po raz antybiotykoterapia, która nie dawała rezultatu, bo w kółko wykrywaliśmy gamę najróżniejszych bakterii. Nic nie pomagało, ani leczenie, ani dbałość o styl życia. ROZPACZ. A u mnie coraz większy mięśniak macicy.
4) Sierpień 2020. Stan zapalny wciąż obecny w nasieniu. Koncentracja 4,3, całkowita ilość w ejakulacie 17,4 mln, ilość prawidłowych plemników 2%. Najgorszy wynik od 18 miesięcy.
5) Wrzesień 2020. Wizyta w klinice niepłodności w celu podejścia do inseminacji.
6) I tu nastąpił cud! Mimo iż nasz dieta była pod kontrolą dietetyka i była prawie wzorcowa od ponad roku rezultatu nie było widać. Żadnych nawyków, otyłości, aktywni sportowcy. Kilka razy o Was usłyszałam, poczytałam i postanowiłam zakupić Płodnobook Męski i z jego pomocą przygotować się jak najlepiej do inseminacji. I tu nastąpił przełom! Mąż całkowicie odstawił słodycze i cukier, alkoholu nie spożywał nawet okazyjnie, pił codziennie passatę pomidorową i oleje z lnu i czarnuszki. Więcej DHA. Wciąż brał witaminy. W zasadzie tylko tyle zmian musieliśmy wprowadzić do obecnej diety, która była już częściowo zgodna z Waszymi wytycznymi. Ja towarzyszyłam mu w tych zmianach 🙂
7) Płodnobook wprowadzony w październiku 2020.
😎 W listopadzie 2020 pierwsza inseminacja i parametry nasienia: wciąż obecny stan zapalny, koncentracja: 17 (!), ilość całkowita w ejakulacie 81,6 mln (!), procent prawidłowych plemników: 4% typ A, 32% typ B! Niestety inseminacja się nie powiodła, ale widzieliśmy, że warto trzymać się diety!
9) Grudzień 2020 podejście drugie do inseminacji. Parametry nasienia: BRAK STANU ZAPALNEGO W NASIENIU!, Koncentracja: 17, Całkowita ilość w ejakulacie: 76,5 mln. UDAŁO SIĘ! Ciąża pojedyncza 🙂
Znam już siłę dbałości o dietę i jak w naturalny sposób wspomóc płodność. Jestem pewna, że gdyby nie Wy i to co robicie nie udałoby się nam nawet mimo inseminacji. Zawdzięczamy Wam największe szczęście, które powitamy we wrześniu tego roku i błagam! Róbcie dalej to co robicie! Jesteście wielkie! 🙂
Pozdrawiam,
Ania z Tymkiem pod sercem”
Dziękujemy za Waszą historię i mocno, mocno Was ściskamy 💛
____
💛👉 Diety sezonowe i ebooki dostępne są tutaj: