×
W górę
×
Akademia Płodności / Cudeńka /
3 lata starań. 🤗❤
Kochane! Moja historia będzie nieco inna niż większości dziewczyn które do tej pory widziałam u Was na profilu. Uprzedzam- będzie długa 🙂
Można powiedzieć że jestem szczęściarą bo nie mam PCOS, Hashimoto, Endometriozy, czy innych schorzeń, mam badania hormonalne w normie a mój mąż raczej zdrowy również.
Staraliśmy się o maluszka 3 lata – wiem że to dość krótko w porównaniu z innych dziewczynami i przyznam że serce mi się krajało jak czytałam niektóre historie, współczułam bardzo i myślałam sobie co ja tu zdrowa kobieta robię. Ale myślę że bez względu na to czy jesteś „zdrową” staraczką czy tą ze schorzeniami – to czujemy to samo kiedy kolejny miesiąc z rzędu się nie udaje, kiedy nie widzimy tej kreski na teście albo kiedy znowu przychodzi okres.
Identyfikowałam się ze wszystkimi Waszymi postami wspierającymi – dokładnie tak samo się czułam. Stwierdziłam że skoro innym się udało to zakupiłam ebooka żeby poczytać i wprowadzić Wasze zalecenia.
Co ciekawe ja bardzo dbam o to co jem, można powiedzieć że do mojej diety nie można się przyczepić, ale akurat czarnuszki jej brakowało 😉 tak serio od nowego roku postanowiłam że wprowadzam Wasze zalecenia, zmobilizowałam męża – kiełki, siemię lniane, czarnuszka, jeszcze więcej warzyw, ograniczyłam mięso. Czy stosowaliśmy się w 100% – szczerze nie! Ale bardzo dużo dodałam po prostu do diety i stosowałam wskazówki.
‼Owulacje wcześniej miałam – ale nie regularnie. Od nowego roku – miesiąc w miesiąc owulacja – przypadek- nie sądzę 😉‼
W czerwcu zrobiłam test – kolejny od niechcenia, żeby się już nie zadręczać i przygotować że następnego dnia będzie okres – a tu niespodzianka…
Byłam mega zaskoczona ale też względnie spokojna bo czytałam tez wiele historii dziewczyn o stracie i stwierdziłam że podchodzę umiarkowanie do tematu. Wczoraj miałam pierwsze usg – jest 13,77 mm człowieka z bijącym serduszkiem 😍 jest ulga że na razie jest dobrze, jest też strach ale dużo wiary w to że będzie dobrze.
Obiecałam sobie że po USG do Was napiszę, że podziękuje Wam za to co robicie! Ktoś może powiedzieć – jesteś zdrowa nie wiesz co to znaczy zmagać się z niepłodnością, po prostu potrzebowałaś więcej czasu- ale w Waszej pracy nie chodzi tylko o wsparcie medyczne dla ciała (i ja jestem przekonana że Wasza dieta naprawdę u mnie wpłynęła na to że się udało) ale wspieracie też psychicznie.
Podnoście na duchu, nie pozwalacie się poddać. A jak pisałam – wszystkie kobiety które starają się o dziecko czują to samo!! Chciałam też opowiedzieć moją historie żeby pokazać że Wasze diety i wskazówki są niezwykle cenne dla wszystkich kobiet.
Gdybym może wcześniej do Was trafiła i wdrożyła wskazówki uniknęłabym wielu łez, wyrzutów w stosunku do siebie i wysłuchiwania głupich tekstów. Naprawdę dziewczyny jesteście SKARBEM! to co robicie jest nieocenione i życzę Wam żebyście docierały do coraz szerszego grona kobiet i nadal czerpały z tej pracy tyle radości i satysfakcji.
Ściskam Was obie najmocniej!!😙
UPDATE SIERPNIOWY
SYNEK 😍
Będę wdzięczna za Wasze kciuki!! I jeszcze raz dziękuje za to co robicie 🤩🤩
___
Kochani, dziękujemy Wam za Waszą historię ❤
____
Akademiowe diety i ebooki znajdziesz tutaj:
https://sklep.akademiaplodnosci.pl/