×
W górę
×
Akademia Płodności / Cudeńka /

Dzień dobry Alusiu❤️, która na początku była Franiem. 🙂

➡ PCOS
➡ Hashimoto
➡ endometrioza

” PAŹDZIERNIK 2020
Dziewczyny odważyłam się w końcu do Was napisać wiem że dostajecie pewnie mnóstwo takich wiadomości ale chyba mam potrzebę wygadania się a kto inny jak nie Wy mnie zrozumiecie🙂Dodam jeszcze że dowiedziałem się o Was przez przypadek od dziewczyn z jakiegoś forum i już żałuję, że tak późno na Was natrafiłam. Wraz z mężem staramy się o dziecko ponad rok czasu, tak wiem że to nie długo, ale dla nas to wieczność 😭😭.

Mam wrażenie że u nas to jakoś pod górkę. Po krótce chce Wam opowiedzieć moja historię. W sierpniu 2018 roku wzięliśmy ślub dotychczas cały czas byłam na środkach antykoncepcyjnych ok 7 lat . W lipcu 2019 roku odrzuciłam tabletki i zaczęliśmy się starać o dziecko niestety pierwszy miesiąc nie wyszło. Później okazało się, że nie dostałam okresu, niestety beta hcg 1.48 i testy negatywne. Okazało się że nie miałam miesiączki do października a ciąży brak. Udałam się do lekarza w listopadzie I okazało się, że choruje na zespół policystycznych jajników. Lekarz wprowadził leczenie farmakologiczne, przyjmowałam od 3 dnc letrazole i miovelia nac przez 5 dni od 8 dnc estrofem przez kolejne 5 dni a od 20 dnc Duphston i mnóstwo witamin. Do tego wyszło mi, że mam kiepskie wyniki i choruje na Hashimoto więc dostałam letrox 50 i Dostinex. Myślami że to tarczyca ma wpływ na ciążę.

Uregulowałam tarczyce. Niestety nadal brak upragnionej ciąży. Lekarz zlecił zabieg laparoskopii jakie było moje zdziwienie jak przed samym pójściem do szpitala okazało się, że beta hcg wynosiła pond 6 kolejny dzień 16 niestety wraz z łzami szczęścia przyszły łzy smutku – diagnoza ciąża biochemiczna.

2 miesiące temu miałam laparoskopię i okazało się że miałam niedrożne jajowody i ogniska endometriozy. Poprzez zabieg usunięto mi te ogniska endometriozy i przepchano jajowody chociaż prawy nie do końca dał się przepchać. Problem się nie rozwiązał i lekarz zalecił mi ,,uśpić ”tą endometriozę. Mam zrobić 3 miesięczną przerwę w staraniach o dziecko😭😭 i podać się leczeniu tzn zastrzyki zoladex i naświetlania jajników lampą bioptron. Podobno to jest podobne jak by wprowadzenie w stan menopauzy kobiety (objawy te same co przy menopauzie). Jeśli wytrwałyście do końca tej mojej długiej historii to bardzo Wam dziękuję🙂

🙂 Dodam że mąż też został przebadany i wszystko ok. Szczerze psychicznie jestem już tym wszystkim wykończona. 🖤
Chociaż nadzieja jeszcze pozostaje proszę trzymajcie mocno kciuki. Może w końcu kiedyś zobaczę te upragnione dwie kreski na teście i nie będzie to ciąża biochemiczna.🖤💪

**
CZERWIEC 2021
Hej dziewczyny. 🙂Muszę do Was napisać bo tak bardzo się cieszę, a za razem okropnie boję. Dwa lata starań, endometrioza, pcos, hashimoto. I w końcu udało się! 26 maja w dzień mamy ujrzałam te dwie wspaniałe kreski, szok niedowierzanie. Wraz z mężem wprowadziliśmy zdrowy tryb życia. Wjechała czarnuszka kiełki, sok pomidorowy i wiele innych zdrowych rzeczy. Wdrożyliśmy również projekt życko. Były już nawet zaplanowane wakacje. 😁

**
LIPIEC 2021
Cześć dziewczyny. 🙂Chciałam Wam przedstawić Frania. Nasz wyczekany cud. ❤️
Marzenia się spełniają! Dziewczyny robicie najlepszą robotę! Dzięki że nas wspieracie 😘

Dziękujemy za Waszą historię. ❤

_____
❄☃️💙 DIETY NA ZIMĘ, które wspierają płodność są już dostępne!
https://sklep.akademiaplodnosci.pl