×
W górę
×
Akademia Płodności / Cudeńka /

➡ PCOS
➡ dawstwo nasienia
➡ rozwód
➡ starania naturalne

LUTY 2021
„Cześć dziewczyny😊 wiem, że nie macie czasu czytać moich wypocin, ale bardzo chciałabym Wam podziękować! Za to, że jesteście takie fajne i dajecie nadzieję. 😊

Niepłodność strasznie mnie przeczągał psychicznie a dzięki Wam mam wiarę w to, że jeszcze może być pięknie 😊 moja historia może jest trochę nietypowa… wszystko zaczęło się w 2017 roku kiedy od razu po ślubie zaczeliśmy z mężem starania. Minął rok i nic… tak wyszło, że na pierwszy ogień poszedł mąż i od razu ściana… okazało się że ma pewną mutację genetyczną i dzieci mieć nigdy nie będzie… to był dla mnie koniec świata, ale zdecydowaliśmy się na dawcę nasienia. Procedury, badania, czekanie… gdy już dostaliśmy dawcę okazało się, że ze mną też jest coś nie tak… stwierdzono PCOS, znowu badania, stymulacje i w końcu inseminacja, która się nie powiodła… (teraz wiem, że było to szczęście w nieszczęściu). Miesiąc po tej inseminacji mąż stwierdził, że nie jest gotowy na dziecko i chce się rozwieść…

Świat zawalił się po raz drugi… ale los tak chciał że dość szybko poznałam kogoś i znowu się zakochałam 😊 wiedzieliśmy że w mojej sytuacji ciąża raczej nie pojawi się szybko, więc zaczeliśmy starania dość szybko. Naturalnie, ponieważ nie byłam gotowa znowu na bieganie po klinikach i lekarzach… niestety po 10 miesiącach nadal nic… od stycznia wjechała dietka 😉 i wszystko było by fajnie, gdyby nie fakt, że mam dużo kilogramów do zredukowania… przez pierwsze kilka tygodni schudłam 5kg.

PAZDZIERNIK 2021
Boże, dziewczyny kochane!
Boję się to pisać… jeszcze nie wiem co się wydarzy dalej, ale…Gdy pisałyście o dietach jesiennych że mają „magiczną moc” to myślałam sobie „taaa… jasne, złudzeń to ja już nie mam” ale z niewyjaśnionych powodów i tak dalej w to szłam, chyba już z przyzwyczajenia 😉 bo stosuję dietę od stycznia… i sama w to nie wierzę co zobaczyłam dzisiaj… pierwszy raz w życiu… boję się wierzyć, boję się cieszyć, ale musiałam się z Wami podzielić 😊 robicie wspaniałą robotę 😘😘😘 dziękuję ❤❤❤ i trzymajcie kciuki! 😊

LISTOPAD 2021
Mały człowiek melduje się na pokładzie 😄serduszko bije, 9 tydzień, Ale nadal ciężko w to szczęście uwerzyć… ❤

STYCZEŃ 2022
Hejka 😉 mamy się dobrze 😄 trudno uwierzyć że to już 18 tydzień, rośnie nam mała Lenka ❤

LIPIEC 2022
Hej hej! 😊 od kilku dni zbieram się, żeby do Was napisać, a tu taka niespodzianka 😉 My już w powiększonym składzie i mamy się świetnie 😊 nasz mały skarb przyszedł na świat 19.06
Wierzę, że to dzięki Akademii mogliśmy doświadczyć tego szczęścia. Dziękujemy Wam bardzo, za wszystko co robicie i za diety, które mają magiczną moc! 😜 Pod koniec ciąży okazało się, że malutka ma problem z pobieraniem pokarmu przez pępowinę i zaczęła przez to zostawać w tyle pod względem wzrostu, dlatego zdecydowano troszkę wcześniej zakończyć ciążę. Udało nam się wytrzymać do 38tyg+5dni 😊 Po porodzie okazało się że pępowina wyrosła w troszkę dziwnym miejscu z łożyska przez co zrobiło się na niej załamanie jak na słomce, dlatego Lenka musiała bardzo się napracować, żeby sobie pobierać to co trzeba. Ale poza tym to wszystko w jak najlepszym porządku. 😉

Dziękujemy za Waszą historię