nieregularne cykle
PCOS
dwie straty
trombofilia
„Hej Aniu, Hej Zosiu!
Długo się zbierałam, żeby ubrać swoją historię w słowa… ale od początku:
Nasze starania na spokojnie rozpoczęliśmy po ślubie, w 2020 roku. Od zawsze wiedzieliśmy, że szybko chcemy mieć dzieci, tylko jeszcze nie spodziewaliśmy się jaką walkę przyjdzie nam o nie stoczyć. Od zawsze pamiętam miałam nieregularne cykle, potrafiłam nie mieć okresu i pół roku, zdiagnozowano pcos, i każdy z ginekologów przepisywał tabletki antykoncepcyjne. W końcu sama z nich zrezygnowałam, ale ciężko było trafić na konkretnego lekarza. Po 1,5 roku od ślubu nagle zrobiłam test – pozytywny. Jednak nasza radość nie trwała długo, już na pierwszej wizycie potwierdzającej było coś nie tak, 3 tygodnie pózniej poroniłam. Ale dzięki tej sytuacji trafiłam na cudowną Panią Doktor, która w końcu się zainteresowała moim przypadkiem, tona zleconych badań hormonalnych, suplementacja, doszła niedoczynność tarczycy.
Trafiłam także na Was, Akademię Płodności, diety wjechały na 100%, mój mąż zachwalał przepisy, był w tym razem ze mną, mimo, że jego badania wszystkie były w porządku. Po drodze pół roku później druga strata, znów nie doczekaliśmy serduszka… kolejne badania, genetyczne, wyszła trombofilia, i nagle po 2 miesiącach od ostatniej straty znów pozytywny test – wielki strach o każdy dzień, leki i zastrzyki od samego początku. Ciąża trudna, z podejrzeniem hipotrofii, kontrolowana co tydzień w szpitalu przez 15 tygodni, i w końcu jest… Ona, wyczekana, czarnuszka, cudowna, zdrowa…. Nasza Córka
Nadal uważam, że to Cud, że ją mamy, ale… warto wierzyć, Cuda się zdarzają! Jeszcze raz dziękuję za to, co dajecie od siebie
„
Witaj na świecie wyczekany Człowieczku.
Dziękujemy za Waszą piękną historię i że mogłyśmy wspierać Was podczas starań.
——
Akademiowe diety i ebooki