×
W górę
×
Akademia Płodności / Cudeńka /

❤️‍🩹 Niepłodność idiopatyczna wtórna

Tę historię dostałyśmy na początku roku, a że ostatnio pojawiły się pytania o niepłodność wtórną i idiopatyczną pragniemy pokazać ICH drogę. ��

HISTORIA

Test pozytywny
„Dziś zrobiłam test, 2 kreski 🥺 po prawie 4 latach starań, stymulowanych cyklach, zastrzykach.. poddaliśmy się i zmieniliśmy w naszym życiu wszystko inne na co mieliśmy wpływ. Więcej ruchu, dieta, zmiana pracy.. dziękujemy za wsparcie, to najpiękniejsze Mikołajki ever!! 😍😍😍

Maluch na świecie
Hej, długo zbierałam się aby napisać do Was ponownie, ale nadszedł ten moment. Publikujecie wiele historii gdzie są obniżone parametry nasienia, hashimoto, problemy z cukrzycą, PCOS i każda z nich robi wielkie WOW, kiedy mimo miliona przeciwności się udaje. I jest to za każdym razem wiadomość radująca serce ❤️ Moja historia jest za to dla tych, którzy zmagają się z tzw. niepłodnością idiopatyczną. A nawet idiopatyczną wtórną. Kiedy nie wiadomo o co chodzi.

Kiedy jedno dziecko już urodziłam. Kiedy wyniki są wzorowe jeśli chodzi o zakresy referencyjne i funkcjonalne. Kiedy drożność jajników jest piękna. Kiedy parametry nasienia w powtarzanych badaniach wychodzą super. Kiedy słyszycie że to kwestia czasu, ale mijają już lata. I nic. Próby stymulacji cyklu w celu zwiększenia szans, inseminacje. Kiedy w końcu słyszycie, że pozostaje tylko in vitro. I w tym momencie się poddałam. Moja psychika i nasz związek były na skraju. Postanowiliśmy zrobić przerwę w staraniach.

Znalazłam Was szukając wsparcia, głównie psychicznego. Zaczęłam wprowadzać małe zmiany. Lepiej się odżywiać, wprowadzić więcej aktywności fizycznej. W naszym domu pojawił się nowy członek rodziny, pies. On był taką iskrą radości wprowadzoną do naszej rodziny. Zmieniłam pracę. W sumie zaczęło się układać. Pewnego dnia jechałam samochodem i przeszła mnie myśl, że może tylko jedno dziecko chce mnie na swoją Mamę i to też jest ok.

Tak po prostu czas zacząć żyć że takie jest moje przeznaczenie i już. Był grudzień, w kinie leciały Listy do M 5. Poszliśmy na film. Zaczął boleć mnie brzuch, w myślach modliłam się zeby nie dostać miesiączki w kinie, bo właśnie był termin a ja jakoś o tym zapomniałam. Nie przyszła. Nie przyszła przez kolejne 9 miesięcy. Po ponad 4 latach starań, dokładnie w Mikołajki dowiedzieliśmy się o naszym CUDZIE!!!! 😭❤️❤️❤️ Obecnie nasza dziewczynka kończy 5 miesięcy i jesteśmy wdzięczni za każdy dzień z tym małym skarbem.

Dziękuję za to co robicie, wsparcie które dajecie jest nie do opisania. Te wszystkie lata były cholernie trudne, ale na szczęście możemy już wymazać je z pamieci i życzę tego wszystkim starającym się✊️ Pozdrawiam Was serdecznie, Maja”

Dziękujemy za podzielenie się tym z nami. ❤
____
Akademiowe diety i ebooki podczas starań
https://sklep.akademiaplodnosci.pl 🫑🥑