DIETY SZTOSY dla zapisanych na newsletter -15%! Do końca promocji zostało…

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Zapisz się na newsletter tutaj i zgarnij -15%!

Zosia Mazurek-Dudek

Jednym z moich sposobów, idealnie wpisujących się w zasadę robienia dobrej miny do złej gry, jest odpowiedź na pytania odnośnie do moich chorób (a musisz wiedzieć, że padają one dość często). Gdy ktoś pyta: „Aaa, no tak, bo ty też chorujesz na PCOS, prawda?”, zwykłam odpowiadać: „Właściwie możesz wymieniać w ciemno choroby i pytać, czy je mam, a jest wielce prawdopodobne, że na każde z tych pytań moja odpowiedź będzie twierdząca. W tym trudnym konkursie wygrywa każda!”.

Kiedy ktoś zapyta mnie, na co jestem chora, odpowiem mu: „Lepiej zapytaj, na co nie jestem!”. To trochę śmiech przez łzy, ale taka jest prawda, gdy zapytasz mnie o Hashimoto, PCOS, endometriozę, insulinooporność, hiperprolaktynemię – za każdym razem przytaknę.

Jedni zbierają znaczki, inni kubki czy pocztówki, ja kolekcjonuję schorzenia, które usilnie utrudniają mi spełnienie największego życiowego marzenia. Tego o zostaniu mamą.

W tej całej beznadziei, kiedy niejednokrotnie słyszałam: „Tu potrzebny jest cud”, mogłam się poddać, zgorzknieć, odpuścić i przestać walczyć. I tak, na jakiś czas dokładnie tak zrobiłam. Ale nie potrafiłam tak długo żyć. Wybrałam walkę – o siebie i każdą z Was, która też kiedyś usłyszała, że „to się nie uda”.

Postanowiłam zagrać na nosie tym wszystkim, którzy przekreślili mnie i moje marzenia, którzy nie zechcieli dać mi nawet cienia szansy. Czy się opłacało?

Nie wiem, jakich słów mam użyć, by pokazać, jak bardzo było warto…

Moi wymarzeni, mali Ludzie pojawili się wbrew tym wszystkim: „Nie widzę dla pani rozwiązania, przykro mi”. Wierzę, że jestem tutaj, w miejscu, w którym jestem, bo wybrałam walkę i nie poddałam się.

Całą tą nieszczęsną litanię dodatków, które utrudniają spełnienie marzeń o zostaniu rodzicami – można pokonać! Jestem tego żywym przykładem, zarówno ja, jak i setki naszych pacjentów, którzy kiedyś byli w tym miejscu, w którym Ty jesteś dziś.

Czy łatwo osiągnąć w tej materii sukces? Skądże! Jest zupełnie przeciwnie – szalenie trudno. Trzeba podjąć wyzwanie zmiany swojego życia: diety, aktywności fizycznej, suplementacji.

Czy warto? Nie jestem w stanie podać tu innego celu, dla którego starania byłyby warte podjęcia równie mocno. 

Zapisz się na newsletter

Bezpłatna seria, z której dowiesz się, jak naturalnie zwiększyć płodność u siebie i swojej drugiej połówki.

Zapisz się na newsletter