„Wydarzył się cud”– pisze do nas pewna Endomama. Poznaj jej historię.
Kochani, dziękujemy za przesłanie tej wiadomości i życzymy Wam wszystkiego co dla Was najlepsze!
„Jak się wszyscy chwalą to ja też mam endometriozę, którą stwierdzono po ponad 2 latach starania o dziecko. W jednej z klinik niepłodności usłyszeliśmy, że nie mamy szansy na ciążę naturalną i w grę wchodzi tylko in vitro.
Jednak się nie poddaliśmy. Szukając informacji w internecie trafiłam na Was. Skorzystałam z zeszłorocznego webinara i ebooka – przyp. red. „28 dni do płodności”.
Pamiętam jak mówiłyście żeby się nie załamywać, żyć i zrobić coś dla siebie. Po tym udałam się do psychologa gdyż chęć posiadania dzieciątka zawładnęła całym moim życiem.
Korzystałam z diety (mąż pokochał humus i czarnuszkę).
I wydarzył się cud obecnie nasz maluszek jest już na świecie i ma 8 tygodni. Starania zajęły nam 2 lata i 7 miesięcy.
Dajecie nadzieję i dużą wiedzę za co bardzo dziękuję”.
Endomama